ZE WSPOMNIEŃ SCHOLI: NIEDZICA (2015)

Z życia Kościoła » ZE WSPOMNIEŃ SCHOLI: NIEDZICA (2015)

2018-02-26 23:16

Korzystając z ferii, przypominamy sobie dotychczasowe wyprawy dziecięcej scholi „Gloria” działającej przy naszej parafii. Chociaż zimowa przerwa semestralna to czas wolny od szkoły i zajęć dydaktycznych, nie zapominamy wtedy o Jezusie Chrystusie. Wręcz przeciwnie, organizujemy wyjazd rekolekcyjno-wypoczynkowy, aby poprzez zabawę spotkać się z drugim człowiekiem, a poprzez modlitwę i codzienną Eucharystię – z Panem Bogiem, którego możemy poznawać również dzięki pięknu stworzonego świata. Pierwsza taka ekspedycja, wraz z zaprzyjaźnioną Oazą Dzieci Bożych z Osieczan, odbyła się w 2015 roku do Niedzicy, wsi w województwie małopolskim leżącej u stóp Pienin Spiskich.

Zebrani w poniedziałek (23.02.2015) o godz. 8:10 na parkingu przy kościele św. Brata Alberta wsiedliśmy do autokaru i z obiema grupami udaliśmy się na południe. Zanim dotarliśmy do punktu docelowego, zatrzymaliśmy się w Krościenku nad Dunajcem, gdzie zwiedziliśmy Kopią Górkę (476 m), na której znajduje się Centrala Ruchu Światło-Życie. Ruch ten, zwany potocznie Oazą, został założony przez Sługę Bożego księdza Franciszka Blachnickiego (1921–1987) w ramach odnowy Kościoła po Soborze Watykańskim II. Zgromadziwszy się przy figurze Niepokalanej, Matki Kościoła, rozpoczęliśmy poznawanie historii tego niezwykłego miejsca. Następnie udaliśmy się do Namiotu Światła, Wieczernika Jana Pawła II i do Kaplicy Chrystusa Sługi, by tam przeżyć Eucharystię inaugurującą wyjazd rekolekcyjno-wypoczynkowy. Przed opuszczeniem Krościenka odwiedziliśmy także kościół Dobrego Pasterza, w którym znajduje się grób księdza Blachnickiego.

Zanim jednak dotarliśmy do Niedzicy, udaliśmy się na niekrótki spacer po Pienińskim Parku Narodowym, podziwiając rozpościerający się widok na Trzy Korony. Zmęczeni, ale zadowoleni, przyjechaliśmy do ośrodka, rozlokowaliśmy się w pokojach, a wieczorem obejrzeliśmy animację pt. „Film o pszczołach”, na podstawie którego odbywały się późniejsze codzienne spotkania w małych grupach.

We wtorek wybraliśmy się do Szczawnicy na stok narciarski. Już po drodze niektórzy nie mogli się doczekać, by ulepić bałwana, a inni, tarzając się w śniegu, łudząco byli do niego podobni. Przy pomocy wyciągu krzesełkowego dostaliśmy się na szczyt góry. Tam zorganizowano konkurs na najpiękniejszego „śniegowego ludzika” (pojawiały się nawet pieski, podobizny animatorów lub nawet całej grupy). Po zakończonej rywalizacji opiekunowie musieli się mieć na baczności, ponieważ w ramach dalszej zabawy podopieczni chcieli ich żywcem zakopać w śniegu. Wszystko jednak dobrze się skończyło i korzystając z wyciągu, zjechaliśmy ze szczytu, by stamtąd udać się na spacer po mieście.

W środę odbyła się wycieczka do elektrowni wodnej w Niedzicy. Przechadzając się korytarzami, obserwując pracę urządzeń w różnych pomieszczeniach technologicznych oraz słuchając opowieści pana przewodnika, mogliśmy poznać działanie całego zakładu, w tym proces produkcji prądu. Później udaliśmy się do zamku Dunajec, gdzie usłyszeliśmy kilka lokalnych legend o zjawach związanych z tym miejscem, a wędrując przez czternastowieczne komnaty, czuliśmy się jak na planie filmu „Zemsta” lub serialu telewizyjnego „Janosik”, dla których twierdza stała się w czasie powstawania miejscem realizacji zdjęć.

Wieczorem w auli odbył się Konkurs Biblijny. Grupy stanęły przed licznymi wyzwaniami, m.in.: przed rozwiązaniem krzyżówki przy pomocy Pisma Świętego, przyporządkowaniem wydarzeń do właściwych miejsc, czy wymienieniem jak największej ilości zdarzeń bliblijnych, podczas których znaczącą rolę odgrywała woda. Największą sensację wzbudził jednak quiz składający się z piętnastu pytań. Na początku tej konkurencji zaproszono trzech „specjalistów” z dziedziny teologii oraz biblistyki. Każdy z nich odpowiadał na postawione przez prowadzącego pytanie, a zadaniem uczestników było ustalenie, kto mówił prawdę. Niektórzy „uczeni” twierdzili, że Bóg stworzył pierwszą kobietę z ogona psa, że Ewa zjadła zakazany owoc, bo pomyliła drzewa, a pasterz, który odnajduje zagubioną owcę, po prostu ją zabija i zjada na obiad. Wszyscy jednak bez większych trudności wskazywali osobę udzielającą właściwą odpowiedź.

Następny dzień, czwartek, spędziliśmy na basenach w Aqua Parku. Wodnej radości na zjeżdżalniach (i nie tylko) nie było końca. A cisza nocna też nadzwyczaj szybko zapanowała w naszych pokojach...

W dzień wyjazdu, piątek (27.02.2015), do południa odbył się oczekiwany przez wszystkich Bieg Samarytański, ostatni grupowy konkurs. Tuż po śniadaniu otrzymaliśmy od króla magicznej krainy list, w którym prosił nas o pomoc. Okazało się, że na pszczele ule napadły niedźwiedzie, zabierając ze sobą cały zapas miodu i pyłku z kwiatów. Nie pozostawiliśmy tego apelu bez odpowiedzi i każda grupa włączyła się w akcję poszukiwawczą. Podczas wyprawy mali rycerze spotkali niezwykłe postaci (m.in. Smerfetkę czy Elsę z „Krainy Lodu”), a także mieli do wykonania sporo zadań, które ostatecznie doprowadziły ich do pomyślnego zakończenia. Groźny niedźwiedź Miodożerca uciekł z Niedzicy przed tak odważnymi wojownikami, a miód i pyłki szczęśliwie odzyskano.

Po wspólnym obiedzie ogłoszono wyniki konkursów, w tym także trwającego od pierwszego dnia Konkursu Czystości. Z lekkim żalem, że wyjazd dobiegł końca, opuściliśmy ośrodek, ale radości dodawał nam fakt, że już wkrótce wrócimy do swoich domów. Nikt nie chciał głośno tego przyznać, ale każdy w mniejszym lub większym stopniu tęsknił za rodzicami. Ta tęsknota dobiegła końca, gdy w godzinach późnopopołudniowych znaleźliśmy się na parkingu przy naszym kościele parafialnym.

Duchowym opiekunem i kierownikiem wyjazdu był ks. Bogusław Seweryn.

Animatorami podczas wyjazdu byli:

- pp. Agnieszka i Piotr Węgreccy,

- p. Marta Jamróz,

- p. Kama Ździebko,

- p. Ula Niemiec,

- p. Piotr Szydło,

- p. Łukasz Kudłacz.

Z naszej parafii w wyjeździe rekolekcyjno-wypoczynkowym uczestniczyli:

- Alicja Dobosz,

- Jakub Dobosz,

- Martyna Matoga,